Pacjenci przed wizytą często pytają mnie, jakie badania wykonać. Kierunek badań zależy od tego, co może być przyczyną tężyczki, a tego nie jestem w stanie stwierdzić bez dokładnego wywiadu. Każdy przypadek jest inny i robienie masy badań na ślepo może okazać się niepotrzebnym kosztem pieniędzy, czasu oraz nerwów. Na szczęście jest kilka podstawowych badań, które można wykonać niezależnie od przypadku i w tej części te badania tutaj wymienię, uzasadniając ich wybór. W dalszych częściach wybiorę badania dla tych „upartych”, którzy chcą mimo wszystko wykonać szereg badań przed wizytą lub po niej, na własną rękę.

Pierwszym badaniem nasuwa się morfologia krwi. Badanie to pomaga w wielu przypadkach precyzyjniej ukierunkować dalszą diagnostykę. Morfologia może wykazać potencjalne niedobory żelaza, sugerować stany zapalne i zakażenia, zaburzenia układu krwiotwórczego czy ogólnej ingerencji na naszą odporność. Można to badanie potraktować jako wstęp do dalszej diagnostyki i jej fundament.

Następnie zalecam przebadać tarczycę. Konkretnie badamy dwa hormony: trijodotyroninę (T3) oraz tyroksynę (T4). Hormony te wpływ mają na metabolizm naszego organizmu, umożliwiając optymalne zużytkowanie substancji odżywczych. Hormonem pobudzającym przysadkę mózgową do produkcji T3 oraz T4 jest hormon tyreotropowy (TSH) i jego poziom również należy zbadać.

Zwrócę uwagę na jeszcze jeden hormon i co prawda produkowany przez tarczycę, jednakże ze względu na fakt jak często jest pomijany w diagnostyce, uznałem, że napiszę o nim w osobnym akapicie, aby nadać mu dodatkowej powagi. Kalcytonina to hormon o działaniu przeciwstawnym do parathormonu. Reguluje gospodarkę wapniowo fosforanową, hamuje uwalnianie wapnia z kości, utrzymując ich zdrowy stan, obniża jego stężenie we krwi poprzez wydalanie przez nerki oraz ograniczanie jego przyswajanie w jelitach. Jest to ważny mechanizm, ponieważ nerki mogą zostać oczyszczone z wapnia i fosforanów zapobiegając powstawaniu kamieni. Hormon Kalcytoniny ma szereg istotnych dla organizmu działań i wymaga poświęcenia mu osobnego artykułu, jednakże jestem przekonany, że tylko ten fragment przekona Państwa do zastanowienia się nad wykonaniem tego badania.

W akapicie wyżej wspomniałem o parathormonie. Jest to hormon wydzielany przez przytarczyce i odpowiada on za utrzymanie odpowiedniego poziomu wapnia we krwi, mobilizując jego rezerwy z kości czy zębów w sytuacji tego wymagającej. Uważam, że decydując się na badanie Kalcytoniny, to należy uzupełnić to o badanie parathormonu i na odwrót.

Kończąc rozdział odnośnie do podstawowych badań w kierunku gospodarki wapniowej, wspomnę o witaminie d3. Witamina, o której książki można pisać, przeze mnie i wielu innych uczonych uważana za witaminę życia. Spośród swoich wielu funkcji jest ona konieczna do prawidłowego wchłaniania wapnia i fosforanów w przewodzie pokarmowym, choć tak naprawdę jest ona konieczna do prawidłowego wchłaniania w sposób bezpośredni lub pośredni większości witamin i minerałów, jakie potrafię wymienić.

Potas jest jednym z najważniejszych elektrolitów organizmu i to proszę sobie zapamiętać. W kontekście do tężyczki interesuje Państwa jedna rzecz… wysokie stężenie potasu, w wartościach bliskich 5mmol/l oznacza silniejsze i zdrowsze serce. Mniej podatne na negatywne działania tężyczki co będzie skutkować lepszym Państwa samopoczuciem. Z takim wynikiem każdy kardiolog Państwu przyklaśnie i pochwali, gwarantuje to.

Na samym końcu jako coś mało wnoszącego, jednakże dla własnego spokoju koniecznego, a mianowicie badanie poziomu magnezu. W osoczu krwi znajduje się około 1% całościowego magnezu organizmu. Cała reszta znajduje się w mięśniach czy kościach. Z tego też powodu badanie poziomu magnezu poprzez krew obwodową mija się z celem i po części stąd właśnie bierze się nazwa tężyczka „utajona”. Zatem po co to badanie wykonać ? Dla własnego spokoju. Wiem po sobie i swoich pacjentach, że będzie to siedzieć z tyłu głowy i męczyć, aby jednak to badanie wykonać, dlatego proszę śmiało zrobić to raz i mieć spokój. Badanie jest tanie i wykonywane z tej samej próbki krwi co potas, zatem nie kosztuje nas to dużo.

To tyle w części 1, wyczekujcie kontynuacji za kilka dni, pozdrawiam.